Nasze strony (Zapraszamy)

Ja nie patrzę* na to, na co patrzy człowiek; bo człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce [1 Sam.16,7]




„Ja nie patrzę* na to, na co patrzy człowiek; bo człowiek patrzy na to, co jest przed oczyma, ale Pan patrzy na serce.” [1 Sam.16,7]


Jeśli przestajemy zwracać uwagę na fakt, że Bóg patrzy na nas w oparciu o naszą wolę, jeśli myślimy o sobie w sposób cielesny i sądzimy, że i Bóg ocenia nas według ciała, bądźmy pewni, iż stosownie do tego popadniemy w ciemności, trudności i zniechęcenie. Z drugiej jednak strony nie zapominajmy o tym, że duch, czy wola, uważane są za żywe z racji ich sprawiedliwości wynikającej z harmonii z Bogiem. Dlatego nigdy nie bądźmy niedbali tam, gdzie chodzi o wolę lub intencję kierującą biegiem naszego życia, lecz pamiętajmy, że każde zaniedbanie oznaczać będzie proporcjonalną utratę duchowego życia. Zawsze możemy pragnąć tego, co słuszne, bowiem tylko całkowita wierność może zostać przyjęta przez Boga w Chrystusie.

* Pan nie patrzy

A bez wiary nie można podobać się Bogu; albowiem ten, co przystępuje od Boga, wierzyć musi, że jest Bóg, a że nagrodę daje tym, którzy Go szukają [Hbr.11,6]




„A bez wiary nie można podobać się Bogu; albowiem ten, co przystępuje od Boga, wierzyć musi, że jest Bóg, a że nagrodę daje tym, którzy Go szukają.” [Hbr.11,6]

"Według wiary twojej niech ci się stanie" - oto zasada postępowania Pana wobec tych wszystkich, którzy są Jego uczniami, od początku aż do końca ich chrześcijańskiego życia i doświadczeń. Trzeba wierzyć wtedy, gdy zdaje nam się, że On nas nie zauważa, trzeba wierzyć, gdy sprawy zdają się przybierać pomyślny obrót, zarówno pod względem duchowym jak i doczesnym, trzeba też wierzyć równie mocno wówczas, gdy bieg wydarzeń zda się sprzysięgać przeciwko nam. Tym, co zwycięża świat, jest wiara, która we wszelkich okolicznościach zdolna jest spoglądać na Pana, ufając całkowicie Jego dobroci i wierności, która wie, że zgodnie z Jego obietnicą wszystkie rzeczy będą ostatecznie przyczyniać się do naszego dobra, ponieważ jesteśmy Jego ludem.

Otóż zapewniam was, że w dzień sądu będą ludzie odpowiadać za każde próżne słowo, które wypowiedzą kiedykolwiek [Mat.12,36 br]




"Otóż zapewniam was, że w dzień sądu będą ludzie odpowiadać za każde próżne słowo, które wypowiedzą kiedykolwiek." [Mat.12,36 br]

Jeśli w trakcie dokonywania codziennej analizy naszego postępowania, co jest obowiązkiem każdego chrześcijanina, stwierdzimy, iż nasze słowa uwłaczały w jakimś sensie Panu, powinniśmy pamiętać o tym, że w Imieniu naszego Orędownika możemy przybliżyć się do Tronu Łaski, wyjaśnić naszemu Ojcu Niebieskiemu, że zdajemy sobie sprawę z popełnionego błędu, że odczuwamy głęboki żal, iż nie potrafiliśmy uczcić Jego Imienia i Jego sprawy świętym postępowaniem i rozmową, możemy prosić , abyśmy nie zostali obciążeni tym grzechem, lecz by mógł on zostać wymazany zgodnie z Jego łaskawym zapewnieniem o oczyszczaniu przez Chrystusa, wyznając pokornie, iż całą naszą nadzieję pokładamy w Jego drogocennej krwi. W ten sposób będziemy mogli zdać rachunek z każdego próżnego słowa i zostać uniewinnieni poprzez słowa skruchy, których dopełnieniem są przyjęte z wiarą zasługi Chrystusa.

Bóg mój napełni wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego, chwalebnie, w Chrystusie Jezusie [Flp.4,19]




„Bóg mój napełni wszelką potrzebę waszą według bogactwa swego, chwalebnie, w Chrystusie Jezusie.” [Flp.4,19]

Jeśli nie posiadasz zapału do głoszenia dobrej nowiny o wielkiej radości, módl się szczerze, wiernie i wytrwale i staraj się o niego, a wkrótce go zdobędziesz. Jeśli masz gorliwość i miłość dla Ewangelii, a brak ci zdolności wyrażania jej, módl się o tę zdolność, wykorzystując równocześnie w pełni to, co już posiadasz. Jeśli posiadasz gorliwość i zdolność, a brak ci sposobności, udaj się do Pana w modlitwie, tak szybko jak to tylko możliwe, i powiedz Mu, że wiernie korzystasz ze wszystkich nadarzających się okazji. A potem czekaj na następne okoliczności, nie zaniedbując nawet tych najskromniejszych i najmniejszych, znajdujących w twym zasięgu.

Jeśli wy zostaniecie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie; poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi [Jana 8,31.32]




„Jeśli wy zostaniecie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie; poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.” [Jana 8,31.32]

Prawdy nie można znaleźć nigdzie indziej, jak tylko we wskazanych przez Boga źródłach. A tymi źródłami są: Pan, apostołowie i prorocy. Trwanie w naukach przedstawionych w ich natchnionych pismach, badanie ich i zastanawianie się nad nimi, ufanie im bez zastrzeżeń i wierne przystosowywanie do nich swych charakterów - oto co zawiera w sobie trwanie w Słowie Pańskim. Jeśli pozostaniemy w tym Pańskim Słowie jako poważni i szczerzy uczniowie, z pewnością "poznamy Prawdę"; będziemy "utwierdzeni w wierze" i "gotowi ku daniu odpowiedzi ... o tej nadziei, która jest w nas", abyśmy "bojowali o wiarę raz świętym podaną", "bojując on dobry bój wiary", i "wyznali dobre wyznanie", niezachwianie "cierpiąc złe, jako dobrzy żołnierze Jezusa Chrystusa", aż do końca naszego biegu.

Za tymi proszę, ... aby wszyscy byli jedno, ... aby byli doskonałymi w jedno, a iżby poznał świat, żeś Ty ... ich umiłował, jakoś i mnie umiłował [Jana 17,20-23]




„Za tymi proszę, ... aby wszyscy byli jedno, ... aby byli doskonałymi w jedno, a iżby poznał świat, żeś Ty ... ich umiłował, jakoś i mnie umiłował.” [Jana 17,20-23]

Ze zdumieniem pytamy, jak to możliwe? Pan Jezus był zawsze w doskonałej harmonii z Ojcem - Syn będący Jego chwalebnym podobieństwem - ale z nami było inaczej, byliśmy grzesznikami i nie było w nas niczego, co godne miłości. Zostaliśmy jednak omyci i oczyszczeni, i bez względu na to jak niedoskonałe byłoby nasze ziemskie naczynie, nasze serca są doskonałe w oczach Tego, który potrafi z nich czytać.
A gdy Bóg dostrzega w nas doskonałe serce - doskonałe zamiary i intencje - próby przezwyciężania słabości i nieudolności naszego niedoskonałego ciała, zdecydowane, choć pełne cierpienia wysiłki w czynieniu Jego woli, pokorną wiarę we wszystko, co uczynił, aby odkupić nas z upadku, uznaje, że to właśnie godne jest Jego miłości względem nas.

Miłujcie nieprzyjaciół waszych; błogosławcie tym, którzy was przeklinają; dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści, i módlcie się za tymi, którzy wam złość wyrządzają i prześladują was [Mat.5,44]




„Miłujcie nieprzyjaciół waszych; błogosławcie tym, którzy was przeklinają; dobrze czyńcie tym, którzy was mają w nienawiści, i módlcie się za tymi, którzy wam złość wyrządzają i prześladują was.” [Mat.5,44]

Oto sposób na sprawdzenie rzeczywistego stanu waszego serca w stosunku do źle postępujących. Czy możecie z pogodą czynić im dobro i w miarę swych możliwości pomóc im w dostrzeżeniu błędu na ich drodze i przezwyciężeniu go? Czy potraficie żarliwie modlić się za nimi i cierpliwie znosić ich słabości, ich niewiedzę i brak postępu, oraz starać się poprzez szlachetny przykład wskazać im o wiele lepszą drogę? 
Jeśli tak, to pogardzacie grzechem, a nie grzesznikiem. Powinniście nienawidzić grzechu, lecz nigdy grzesznika. Dopóki nieomylny sąd Boży nie stwierdzi, że grzech i grzesznik są z sobą nierozłącznie związani, niech twa miłość towarzyszy bratu, który jest tylko człowiekiem.

Sprawiedliwy z wiary żyć będzie [Hbr.10,38]




„Sprawiedliwy z wiary żyć będzie.” [Hbr.10,38]

Nie wystarczy, że przez wiarę otrzymaliśmy pierwszy impuls życia. Przeszedłszy bowiem w ten sposób z śmierci do żywota nadal musimy otrzymywać i przyswajać sobie duchowy pokarm, abyśmy dzięki niemu mogli wzrastać - musimy postępować w wierze, pozwalając się prowadzić Duchowi Świętemu poprzez Słowo Prawdy. Życie w wierze jest sprawą osobistą, tak z punktu widzenia serca, jak i rozumu. To daleko więcej niż przyjęcie doktryn, które uważamy za biblijne, i tym samym za prawdziwe, to przyswojenie sobie tego wszystkiego, co uznaliśmy za Prawdę, tak by jej zasady stały się naszymi zasadami, a jej obietnice naszym natchnieniem.

Jeśli miłujemy jedni drugich, Bóg w nas mieszka, a miłość Jego doskonała jest w nas [1 Jana 4,12]




„Jeśli miłujemy jedni drugich, Bóg w nas mieszka, a miłość Jego doskonała jest w nas.” [1 Jana 4,12]

Miarą tego, czy w oczach Boga jestem czymś, czy niczym, jest bardziej moja miłość do Niego, do Jego braci i sprawy, do świata ogólnie rzecz biorąc, a nawet do moich nieprzyjaciół, niż poziom mojej wiedzy, sławy lub krasomówstwa.
Dlatego w ocenie charakteru na pierwszym miejscu powinniśmy postawić miłość i uważać ją za miernik naszej bliskości i przyjęcia ze strony Boga.
Ci, którzy spłodzeni są z Ducha Świętego powinni być właściwie ukształtowani. Nie ma żadnego lepszego sposobu na okazanie naszego uwielbienia dla Tego, który powołał nas z ciemności do dziwnej swojej światłości, niż przejawianie ducha miłości w sprawach codziennego życia.

A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzegł serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie [Flp.4,7]




„A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, będzie strzegł serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.” [Flp.4,7]

Pokój, o którym tu jest mowa, to nie nasz własny pokój. To pokój Boży - pokój, jaki otrzymujemy w wyniku uświadomienia sobie Bożej mocy, dobroci i Jego gotowości do prowadzenia nas swą prawicą jako dzieci. Werset zawiera myśl, iż ów pokój jak wartownik ustawicznie stoi na straży, broniąc dostępu każdej wrogiej lub trapiącej nas myśli, czy też strachowi. Zachowuje on umysł chrześcijanina w takim stanie, że w jego sercu panuje pokój, społeczność i łączność z Panem. Strzeże także jego zdolności myślenia, ucząc go i zapewniając o Boskiej mocy, mądrości i miłości.

Nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym słowem pochodzącym przez usta Boże [Mat.4,4]




„Nie samym chlebem człowiek żyć będzie, ale każdym słowem pochodzącym przez usta Boże.” [Mat.4,4]

Musimy nauczyć się, że życie człowieka nie zależy od obfitości rzeczy, jakie posiada - żywności i ubioru - lecz że w swym najpełniejszym, największym i najwyższym sensie zależy ono od zupełnego poddania się woli Bożej, od skupiania uwagi na każdym słowie, jakie wychodzi z ust Bożych. Wszelkie napomnienie, każda zachęta, każda obietnica są konieczne do rozwoju tych, których Bóg powołał do życia wiecznego jako współdziedziców z Jego Synem w Królestwie. Będąc zatem uczniami Pana Jezusa, zachowujmy coraz dokładniej w pamięci wskazania tego tekstu i zgodnie z nimi postępujmy.

Będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie [Mat.22,39]




„Będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie.” [Mat.22,39]

Jeśli nie chcecie, aby wasz bliźni używał swego rozumu i języka do złych podejrzeń i obmowy skierowanej przeciwko wam, powinniście nie czynić niczego takiego względem niego. Zakon Pański nakazuje, żeby wszyscy znajdujący się pod Jego przymierzem zwracali uwagę na to, by nie rzucać najmniejszego podejrzenia na bliźniego. Jeśli natomiast w umyśle zrodzi się podejrzenie spowodowane przez zbieg okoliczności, a nie przez fakty, nowy umysł powinien szybko, z naturalną życzliwością, zrównoważyć podejrzenia, biorąc pod uwagę możliwość zaistnienia złej informacji lub złej interpretacji i podawać zawsze w wątpliwość rzekomą winę.

A oto Jam jest z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata [Mt.28,20]




„A oto Jam jest z wami po wszystkie dni, aż do skończenia świata.” [Mt.28,20]

Z pewnością Ten, który troskliwie nadzorował pracę siania, nie mniej interesuje się i troszczy o żęcie. Zapuśćmy więc sierp Prawdy z energią i odwagą, pamiętając, że służymy Panu Jezusowi, pamiętając, że nie jesteśmy odpowiedzialni za żniwo, lecz jedynie za naszą energię w gromadzeniu tych dojrzałych ziaren, jakie możemy znaleźć. Jeśli znalezienie kilku ziaren dojrzałej pszenicy wymaga wielkiej pracy, cieszmy się tym bardziej z tych, które znaleźliśmy i nauczmy się kochać i doceniać to, co jest rzadkie i kosztowne. Używając w tej służbie całej naszej mądrości, pamiętajmy również, że Pańskim celem powierzenia nam w niej udziału nie jest głównie to, czego możemy dokonać, lecz błogosławieństwo, jakie nam ta praca przyniesie.”

Bądź przykładem wiernych w mowie, w obcowaniu, w miłości, w duchu, w wierze, w czystości [1 Tym.4,12]




„Bądź przykładem wiernych w mowie, w obcowaniu, w miłości, w duchu, w wierze, w czystości.” [1 Tym.4,12]

Każdy chrześcijanin powinien starać się o to, by być wzorem godnym naśladowania - wzorem w poważnym, wiernym i usilnym naśladowaniu Chrystusa w swym codziennym życiu oraz czynnym przykładem gorliwości w Jego służbie. Nie możemy spodziewać się, że w obecnym życiu będziemy doskonałymi, ostatecznymi wzorami chwały moralnej i ozdobą świątobliwości. Taki wzór mamy jedynie w naszym Panu, Jezusie Chrystusie. Z tego właśnie powodu Paweł nie powiedział: "Naśladujcie mnie" lub "Naśladujcie nas", lecz "Bądźcie naśladowcami moimi, jakom i ja Chrystusowy" (1 Kor. 11:1). Apostoł nie był ostateczną doskonałością, jaką jest jedynie Chrystus, lecz wspaniałym przykładem starania się o osiągnięcie doskonałości. I tę właśnie gorliwość i wielką powagę w postępowaniu na wzór Chrystusa i pełnieniu Jego woli powinniśmy naśladować.

I powiedział im jeszcze podobieństwo do tego zmierzające, iż się zawsze potrzeba modlić, a nie ustawać [Łk.18,1]




„I powiedział im jeszcze podobieństwo do tego zmierzające, iż się zawsze potrzeba modlić, a nie ustawać.” [Łk.18,1]

Przystępując do Boga nie powinniśmy obawiać się, że jest On zbyt zajęty sprawami większej wagi lub że jest znużony naszym ustawicznym przychodzeniem do Niego z mało istotnymi rzeczami. Aby zapewnić nas o tym, nasz Pan opowiedział przypowieść o natrętnej wdowie, która została wysłuchana z powodu swej natarczywości. Postępując podobnie dowodzimy, iż nasze pragnienia są poważne, jak też, że wierzymy w możliwość wysłuchania naszych modlitw, nie słabnąc w wierze i gorliwości nawet wtedy, gdy odpowiedź nadchodzi później. Często bowiem jest to konieczne, gdyż czas jest ważnym czynnikiem w dziele Bożym.

W modlitwie ustawiczni [Rz.12,12]




„W modlitwie ustawiczni.” [Rz.12,12]

Drodzy współuczniowie Pana, jakże błogosławiony jest przywilej ustawicznego trwania w modlitwie, ciągłego modlenia się, wznoszenia naszych serc i umysłów do Boga oraz zdawania sobie codziennie, o każdej godzinie, sprawy z tego, że Ojciec i nasz drogi Pan Jezus ciągle z nami przebywają. A gdy pod Jego okiem i nadzorem wykonane już zostały obowiązki dnia, lub wówczas, gdy nasza dusza odczuwa taką potrzebę, jakże cenny jest przywilej ukrycia się w zaciszu i tam, sam na sam z Bogiem, zrzucenie ciężaru z serca.

W każdej modlitwie i w prośbie modląc się na każdy czas w duchu, i około tego czując z wszelką ustawicznością [Ef.6,18]




„W każdej modlitwie i w prośbie modląc się na każdy czas w duchu, i około tego czując z wszelką ustawicznością.” [Ef.6,18]

Musimy posiadać ducha modlitwy we wszystkim, co mówimy i robimy. Oznacza to, że nasze serca powinny ustawicznie udawać się do Pana z prośbą o kierownictwo we wszystkich sprawach życia, że praca, jaką wykonują nasze ręce, powinna być usilnie czyniona w taki sposób, żeby mogła być przez Niego przyjęta, abyśmy zostali przez Niego ochronieni od pokus, których w przeciwnym razie nie bylibyśmy w stanie znieść, oraz byśmy ostatecznie zostali wybawieni od złego i otrzymali miejsce w Królestwie naszego Pana. Bracia i siostry, pamiętajmy i starajmy się coraz lepiej wprowadzać w czyn następujące słowa naszego Pana: "Czujcie i módlcie się, abyście nie weszli w pokuszenie".

Bez przestanku się módlcie [1 Tes.5,17]




„Bez przestanku się módlcie.” [1 Tes.5,17]

Jeśli chodzi o stanowczość i wytrwałość w modlitwie, to bez względu na nasze naturalne skłonności, wszelkie lekcje dla siebie czerpać musimy z Pisma Świętego, i pokonując naturalne upodobania, będąc "dziatkami" i "miłymi dziećmi", musimy dostosować nasze poglądy i sposób postępowania do nauki płynącej z góry. Dlatego zapamiętajmy te słowa: "Proścież [w moim imieniu], a weźmiecie, aby radość wasza była doskonała" (Jan 16:24). Ojciec Niebieski posiada niezliczone zasoby miłosierdzia, błogosławieństw i opieki dla posłusznych i wiernych Mu dzieci, które będą Go o nie prosić.

Żaden, gdy bywa kuszony, niech nie mówi: Od Boga kuszony bywam; bo Bóg nie może kuszony być w złym, a sam nikogo nie kusi [Jak 1,13]




„Żaden, gdy bywa kuszony, niech nie mówi: Od Boga kuszony bywam; bo Bóg nie może kuszony być w złym, a sam nikogo nie kusi.” [Jak 1,13]

Istnieje różnica pomiędzy pokusami, jakie Ojciec uważa za właściwe, a pokusami, które pochodzą od Przeciwnika. Pierwsze są próbą wierności Bogu i zasadom sprawiedliwości, a zamierzone są po to, by były pomocą i błogosławieństwem dla tych wszystkich, którzy stawiają im opór, okazując tym samym swą wierność dla sprawiedliwości. Natomiast pokusy Szatana to z natury rzeczy pułapki i zasadzki prowadzące do zła i grzesznych uczynków, to pokusy, które sprawiają, że dobro zdaje się być złem, a zło - dobrem, które ciemność zamieniają w światłość, a światłość w ciemność. Bóg nie kusi nikogo, fałszując w powyższy sposób obraz rzeczywistości i zastawiając pułapki, których wynikiem jest popadnięcie w zło.

A sam się o to pilnie staram, abym zawsze miał sumienie bez obrażenia przed Bogiem i przed ludźmi [DzAp.24,16]




„A sam się o to pilnie staram, abym zawsze miał sumienie bez obrażenia przed Bogiem i przed ludźmi.” [DzAp.24,16]

Nasze sumienia wymagają regulacji, podobnie jak wszystkie inne cechy naszej upadłej ziemskiej natury. Skoro więc nasze sumienia muszą być regulowane, musimy posiadać pewien wzorzec, według którego będziemy je nastawiać. Sumienie jest jak zegarek, na którego tarczy starannie oznakowane zostały godziny, lecz którego dokładność, jako urządzenia mierzącego czas, zależy od właściwego ustawienia głównej sprężyny, tak aby godziny odmierzane mogły być zgodnie z rzeczywistością. A więc nasze sumienia gotowe są wskazać na to, co słuszne lub błędne, ale powiedzieć nam, co jest dobre, a co złe, będą w stanie dopiero wtedy, gdy zostaną wyregulowane w oparciu o nową sprężynę, nowe serce, czystą wolę, gdy doprowadzone zostaną do pełnej harmonii z prawem miłości, takim, jakie przedstawione zostało przez Słowo Boże.

Albowiem cierpliwości wam potrzeba, * abyście wolę Bożą czyniąc, odnieśli obietnicę [Hbr.10,36]




„Albowiem cierpliwości wam potrzeba, * abyście wolę Bożą czyniąc, odnieśli obietnicę.” [Hbr.10,36]

Widzimy tutaj, że próba polega nie tylko na czynieniu woli Bożej, lecz na tym, iż osiągnąwszy ten stopień, tę cechę charakteru w naszych sercach, w naszej woli (nawet jeśli tylko częściowo w ciele), powinniśmy przez cierpliwą wytrwałość ustanowić Boską wolę prawem naszych serc, zasadą życia we wszystkich okolicznościach i warunkach. Dopiero potem, w żadnym wypadku wcześniej, będziemy posiadali stan serca nadający się do Królestwa. Apostoł Jakub mówi: "Doświadczenie wiary waszej sprawuje cierpliwość" - cierpliwą wytrwałość. Oznacza to, że jeśli nasza wiara wytrzyma próbę, wypracuje to w naszym charakterze cierpliwą wytrwałość. Z drugiej zaś strony, jeśli nie osiągniemy cierpliwej wytrwałości, będzie to oznaczać, że nasza wiara nie przeszła próby w zadowalający sposób i że nie nadajemy się do Królestwa.

* radosnej wytrwałości, stałości

Gorliwość domu twego zżarła mnie [Ps.69,10]




„Gorliwość domu twego zżarła mnie.” [Ps.69,10]

Zimni, wyrachowani ludzie mogą posiadać także dobre cechy, ale ci, którzy raz zakosztowali Pańskiej łaski nie mogą być zimni, ani nawet letni. Rozpalona w nich miłość powinna prowadzić do żarliwej gorliwości. Tak było z naszym Panem, był to też jeden z powodów, dla których był On kochany przez Ojca. Niech wszyscy, którzy pragną podobać się Panu, napełnieni zostaną w takim stopniu duchem gorliwości dla sprawiedliwości i prawdy, że zostaną strawieni jako ofiary na Pańskim ołtarzu. W ten sposób będą Mu milsi i zostaną przez Niego przyjęci za pośrednictwem Jezusa, naszego Pana.

Za największą radość miejcie, bracia moi, gdy w rozmaite pokusy wpadacie [Jak.1,2]




„Za największą radość miejcie, bracia moi, gdy w rozmaite pokusy wpadacie.” [Jak.1,2]

Bez wątpienia wszyscy często życzymy sobie, by zakończyły się próby i byśmy znaleźli się między zwycięzcami, lecz cierpliwość, wiara i ufność muszą dokonać w naszych sercach dzieła oczyszczenia, czyniąc nas dojrzałymi, gorliwymi i posłusznymi Panu. Niech dobre dzieło postępuje naprzód. Cieszmy się, gdy nasze doświadczenia przyniosły nam różnorodne lekcje, których potrzebujemy - miały one za zadanie wzmocnić nasz charakter, uczynić go bardziej stałym w prawdzie i sprawiedliwości, uświadomić nam nasze własne słabości oraz nauczyć skuteczniej się przed nimi bronić. Nawet i takie konflikty, które zakończyły się tylko częściowym zwycięstwem, były nam z pewnością potrzebne, podobnie jak i te, w których ponieśliśmy zupełne fiasko. Ich rezultatem może być bowiem silniejszy charakter, przekonanie o potrzebie większej gorliwości w wypadku ponownej próby tego rodzaju, a w modlitwie - pokora serca wobec Pana.

To czyniąc, nigdy się nie potkniecie [2 Ptr.1,10]




„To czyniąc, nigdy się nie potkniecie.” [2 Ptr.1,10]

Nie chodzi o to, by te rzeczy czynić doskonale, nie zważając na sprawiedliwość Chrystusową, przykrywającą nasze grzechy i wyrównującą codzienne braki. Jeśli jednak do naszej wiary w przypisaną sprawiedliwość Chrystusa dodamy rozwijanie tych wszystkich łask w stopniu, na jaki nas stać, nie upadniemy. Ale nawet jeśli uczyniliśmy wszystko, co tylko możliwe, nadal jesteśmy sługami nieużytecznymi, nie ośmielającymi się dowierzać swej własnej sprawiedliwości, ufającymi raczej dostatniej szacie, która należy do nas dzięki wierze w Chrystusa, ponieważ poprzez ustawiczną pilność wypracowujemy sobie nasze zbawienie z bojaźnią i drżeniem, wiedząc, że sprawiedliwość Chrystusowa przypisywana jest tylko tym, którzy pragną porzucić grzech i dążyć do "uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana".

Czujmy i bądźmy trzeźwymi [1 Tes.5,6]




„Czujmy i bądźmy trzeźwymi.” [1 Tes.5,6]

Czuwajmy w sensie zwracania pilnej uwagi na wszelkie wskazówki, jakie Bóg nam dał odnośnie służby, która mogłaby Mu być miła. Pilnujmy samych siebie, starając się postępować najdokładniej, jak to tylko możliwe, śladami naszego Arcykapłana. Bądźmy trzeźwymi, a nie lekkomyślnymi. Będąc bowiem szczęśliwi, radośni w Panu, wolni od pełnych niepokoju trosk, jakie są udziałem innych z powodu złego zrozumienia charakteru i planu naszego Ojca, powinniśmy być trzeźwymi w sensie rzeczywistego docenienia obecnych możliwości i przywilejów związanych z Pańską służbą - nie zaś niedbałymi, którzy pozwalają możliwościom i okazjom, by wymykały im się z rąk, a później tego żałują.

Zatacza obóz anioł Pański około tych, którzy się Go boją, i wyrywa ich [Ps.34,8]




„Zatacza obóz anioł Pański około tych, którzy się Go boją, i wyrywa ich.” [Ps.34,8]

Jak bardzo wzmacnia zaufanie Chrześcijanina świadomość, że choćby przeciwstawiały mu się ziemskie moce, choćby czuł, że rzeczywiście sam nie jest w stanie stawić oporu przeciwnościom, choćby nawet wiedział, że prócz walki przeciwko ciału i krwi wiedzie bój przeciwko siłom duchowym na wysokościach - przeciwko Szatanowi i jego sługom ciemności - to jednak z drugiej strony "większy jest Ten, który jest za nami, niż wszystko, co jest przeciwko nam", a wszelkie zastępy niebieskie poddane są Boskiej woli i użyte mogą być do przeprowadzenia Boskiej sprawy zgodnie z Bożą mądrością.

Albowiem aniołom* swoim przykazał o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich [Ps.91,11]




"Albowiem aniołom* swoim przykazał o tobie, aby cię strzegli na wszystkich drogach twoich". [Ps.91,11]

Oznacza to, że Pan wzbudzi wiernych pasterzy i nauczycieli, którzy "czuwać będą nad duszami waszymi, jako ci, którzy rachunek zdać muszą". To prawda, że powstać też mieli fałszywi nauczyciele, przekręcający Słowo Pańskie i starający się poprzez przebiegłe twierdzenia wywrócić wasze dusze. Lecz jeśli dziecko Pańskie dla każdego elementu swej wiary szuka w prostocie serca potwierdzenia: "Tak mówi Pan", i starannie sprawdza, czy wszystko zgadza się ze Słowem Bożym, zdolne ono będzie szybko odróżnić prawdę od fałszu. A uczyniwszy to, zgodnie z zaleceniem apostoła Pawła (Hbr.13:18), powinniśmy ufać. Pan, nasz Pasterz, będzie się troszczył o prawdziwe owce.

*posłańcom

Co mogła, to uczyniła [Mk.14,8]




„Co mogła, to uczyniła.” [Mk.14,8]

Nie mamy przywileju wejścia w osobisty kontakt z naszym Odkupicielem, lecz przywilej nasz polega na pomazywaniu Pańskich "braci" słodkim olejkiem miłości, sympatii, radości i pokoju, a im więcej samozaparcia będzie nas to kosztować, tym cenniejsze będzie to w oczach naszego Starszego Brata, który powiedział, że na ile postępujemy tak wobec brata, na tyle czynimy to dla Niego, jeśli zaś nie robimy tego dla brata, nie robimy i dla Niego. ... Naszym słoikiem maści alabastrowej są nasze serca, które pełne powinny być najcenniejszych i najdelikatniejszych olejków
dobrych życzeń, uprzejmości i miłości dla wszystkich, lecz szczególnie dla Chrystusa - dla Głowy, naszego Pana Jezusa, oraz dla wszystkich członków Jego ciała, Kościoła. Obecnie zaś specjalnie powinniśmy to czynić względem będących z nami członków Stóp, na których mamy przywilej wylewać słodki zapach miłości i oddania w imieniu Pańskim, ponieważ do Niego należymy.

Kto mówi, że w Nim mieszka, powinien, jako On chodził, i sam także chodzić. [1 Jana 2,6]




„Kto mówi, że w Nim mieszka, powinien, jako On chodził, i sam także chodzić.” [1 Jana 2,6]

Powinien on chodzić tak, jak chodził Pan, biorąc pod uwagę zarówno Jego ogólne zachowanie i sposób odnoszenia się do wszystkiego, co dobre, jak też i odpowiednie unikanie tego, co złe. Powinien chodzić jak najdokładniej śladami Jezusa. Nie oznacza to jednak, że powinien lub może dojść w niedoskonałym ciele do doskonałości, jaką posiadał jego Pan, który nawet w ciele był doskonałym. Powyższe słowa znaczą, że powinniśmy chodzić, jak On chodził - tą samą drogą, w tym samym kierunku, do tego samego celu i wzoru, jaki On uznawał i ustanowił.

Pilnujcież tedy samych siebie, ... boć ja to wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki okrutne, które trzodzie folgować nie będą. A z was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby za sobą pociągnęli uczniów. [DzAp.20,28-30]




„Pilnujcież tedy samych siebie, ... boć ja to wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki okrutne, które trzodzie folgować nie będą. A z was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby za sobą pociągnęli uczniów.” [DzAp.20,28-30]


Ze względu na karność, doświadczenie i ostateczne wypróbowanie Kościoła Bożego konieczne jest, by jego członkowie podlegali tego rodzaju wrogim wpływom. Wielka nagroda obiecana bowiem została temu, kto zwycięży. Jeśli mamy panować z Chrystusem, musimy poprzez próby wierności Bogu, wiarę w Jego Słowo, przez gorliwość dla Prawdy, cierpliwe znoszenie zarzutów i prześladowań, choćby i do śmierci, oraz poprzez niewzruszoną ufność w Bożą moc i Jego zamiary dotyczące wyzwolenia i wywyższenia Kościoła we właściwym czasie dowieść, że jesteśmy godni tego panowania. Dla takich właśnie wiernych błogosławieństwem jest pociecha Psalmu 91.

Nie bądź niewiernym, ale wiernym. [Jana 20,27]




„Nie bądź niewiernym, ale wiernym.” [Jana 20,27]

Nie możemy zbliżyć się do Boga, jeśli nie mamy wiary i zaufania do Niego, jeśli nie ufamy Jego dobroci, Jego mocy, Jego mądrości i miłości. Wiara jest rzeczą, którą trzeba pielęgnować i rozwijać. Ci sami apostołowie, którzy wołali z przerażeniem, gdy na Morzu Galilejskim rozpoczął się sztorm, stopniowo stawali się coraz silniejsi w wierze, aż do chwili, gdy zgodnie z przekazem, potrafili rzeczywiście wierzyć Panu w czasie Jego nieobecności, gdy tracili Go z oczu. Podobnie i częścią naszej codziennej lekcji powinno być pielęgnowanie zaufania do Pana, jak też zastanawianie się nad wszystkimi doświadczeniami naszego minionego życia i nad wszelkimi lekcjami płynącymi z Jego Słowa, aby nasza wiara mogła się w Nim zakorzenić i ugruntować.

Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie. [Mat.6,8]




„Wie Ojciec wasz, czego potrzebujecie.” [Mat.6,8]

Nasze błagania, prośby, wołania powinny dotyczyć świętości serca, napełnienia Jego duchem, duchowego pokarmu, pokrzepienia, siły. Jeśli natomiast chodzi o rzeczy codzienne, On wie, jaką drogą postępujemy i co byłoby dla nas jako dla Nowego Stworzenia najlepsze. Powinniśmy Mu pozostawić te sprawy. On nie byłby zadowolony, gdybyśmy uporczywie upominali się o rzeczy, których nam nie dał, ponieważ postępowanie tego rodzaju nie byłoby dowodem wiary, lecz przeciwnie, dowodem nieufności, okazaniem lęku, że On zapomniał lub że nie wywiązał się ze swej obietnicy zsyłania nam tego, czego potrzebujemy.

Wszelkiej pilności przykładając, przydajcie do wiary waszej cnotę, a do cnoty umiejętność. [2 Ptr.1,5]




"Wszelkiej pilności przykładając, przydajcie do wiary waszej cnotę, a do cnoty umiejętność." [2 Ptr.1,5]

Jedną z wielkich trudności ludu Pańskiego jest to, że będąc zdecydowani postępować właściwie i w ten sposób opierać się pokusom, nie są wystarczająco stanowczy w działaniu. Wielu mówi do kusiciela: Tym razem postanowiłem nie dać się zwieść. Ale sami pozostawiają w swym umyśle otwartą furtkę, przez którą kusiciel może wejść ponownie. Postępowanie naszego Pana było najwłaściwszym wyjściem: powinniśmy odprawić kusiciela raz na zawsze. Powinniśmy przyjąć na tyle zdecydowaną postawę, by sam Przeciwnik uznał, że nie warto ponawiać próby. Powiedzmy: "Idź precz, Szatanie, ja będę czcił wyłącznie Boga i tylko Jemu będę służył".


Miłość ... nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy. [1 Kor.13,6]

"Miłość ... nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy." [1 Kor.13,6]

Czy zasady dobra i zła są rzeczywiście ugruntowane w moim umyśle, czy naprawdę pozostaję w zgodzie z dobrem i na tyle przeciwstawiam się złu, że nie poprę go, lecz potępię, choćby przynosiło mi korzyści? Czy żyję z dobrem, z Prawdą na tyle w zgodzie, że mógłbym cieszyć się z Prawdy i jej powodzenia nawet wtedy, gdyby obalało to niektóre z mych z góry ustalonych poglądów lub zaszkodziłoby jakimś moim ziemskim interesom? Boża miłość, którą apostoł opisał tu jako ducha ludu Pańskiego, jest miłością przewyższającą samolubstwo, opierającą się na stałych zasadach, które wraz z każdym upływającym dniem powinny być coraz wyraźniej dostrzegane i coraz ściślej przestrzegane, zawsze i za wszelką cenę.


A ta Ewangelia...


Mat 24:14 bp "A ta ewangelia o królestwie głoszona będzie na całej ziemi na świadectwo dla wszystkich narodów"

Zgodnie z poleceniem Pana Jezusa Chrystusa Ewangelia jest głoszona na całym świecie i ludzie poznają jej zasady.
Samo poznanie Ewangelii nie czyni człowieka dobrym, bowiem gdyby poznanie danej rzeczy było równoznaczne z jej czynieniem, życie człowieka byłoby o wiele łatwiejsze.
Niestety, w naturze człowieka tkwi skłonność do zła, które przeciwstawia się pragnieniu i wysiłkom aby czynić dobrze.
Tylko Bóg Ojciec może człowieka uzdolnić do zwycięstwa nad grzechem, poprzez udzielenie człowiekowi Swojej Mocy - Swojego Ducha:

Łk 24,49 bw "A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości"
GRY

Popularne posty